Po raz kolejny Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska z Rzeszowa ponownie odesłał wniosek o utworzenie rezerwatu przyrody na terenie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. Tym razem pretekstem stały się wątpliwości Dyrektora Wojciecha Wdowika dotyczące tytułu przekazanej dokumentacji. Jednocześnie z pisma można wywnioskować, że zarząd rzeszowskiego RDOŚ nie spieszy się z utworzeniem nowego obszaru chronionego, który mógłby ocalić ostatnie fragmenty Puszczy Karpackiej na Pogórzu Przemyskim.
Po raz pierwszy Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze wysłała liczącą prawie 450 stron dokumentację pod koniec grudnia 2016 roku. Wniosek Fundacji został jednak w ekspresowym tempie zwrócony, a RDOŚ powołał się na brak konsultacji z organem, który ustanawia rezerwat przyrody, w tym przypadku Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Taka konsultacja nie jest jednak wymagana, wbrew temu co twierdził w piśmie z 4 stycznia 2017 roku Dyrektor RDOŚ. Każdemu przysługuje inicjatywa i prawo wnioskowania o utworzenie rezerwatu. Dokumentacja została odesłana przez Fundację do powtórnego rozpatrzenia. I tym razem RDOŚ znalazł pretekst do jej zwrotu Fundacji, twierdząc, że „wątpliwości organu budzi tytuł przekazanej dokumentacji, bo sugeruje, że jest to projekt RDOŚ”.
Sytuacja jest kuriozalna – twierdzi Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. – RDOŚ otrzymał od nas nieodpłatnie pełną dokumentację, za którą nie musiał zapłacić. Wyręczyliśmy organ odpowiedzialny za ochronę przyrody, przeprowadziliśmy badania i przygotowaliśmy dokument, który powinien stanowić początek wszczęcia prac nad utworzeniem rezerwatu. Tymczasem wątpliwości Dyrektora RDOŚ budzi tytuł – Dokumentacja dla rezerwatu przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka” wraz z projektem zarządzenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie w sprawie uznania za rezerwat przyrody. To nie jest powód do odrzucania dokumentacji. Dlatego znów odeślemy RDOŚ wniosek.
Dyrektor RDOŚ podkreślił w piśmie, że tutejsza Dyrekcja nie prowadziła praca nad utworzeniem rezerwatu przyrody i nie wnioskowała o przygotowanie dokumentacji. Nie wyklucza to jednak strony społecznej ze złożenia takiego wniosku, szczególnie jeśli jest to solidnie wykonana dokumentacja przez zespół ekspertów i przyrodników, którzy przebadali ten obszar. Na potrzebę utworzenia rezerwatów na obszarze projektowanego Turnickiego Parku Narodowego wskazywali już wybitni przyrodnicy, postulując powołanie 14 takich obszarów. Do dziś powstały zaledwie 3 rezerwaty, utworzone w połowie lat 90. XX wieku, obejmujące zaledwie 3 procent parku narodowego, który wciąż nie powstaje, a w świetle obowiązującego w Polsce prawa, ma nikłe szanse na utworzenie, dopóki nie zostanie wprowadzona stosowna nowelizacja w Ustawie o ochrony przyrody. Dlatego rezerwat jest dziś jedyną szansą na ocalenie turnickich lasów. Rezerwaty mogą powstawać na drodze zarządzenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Zgłoszony przez Dziedzictwo Przyrodnicze wniosek dotyczy obszaru spełniającego ustawową definicję rezerwatu. Na tym terenie występują jeszcze gatunki wskaźnikowe dla lasów naturalnych. „Reliktowa Puszcza Karpacka” wyróżnia się również największą koncentracją drzew spełniających kryteria pomników przyrody – prawie 6 tysięcy drzew. Wnioskowany rezerwat stanowi jedną z najważniejszych ostoi żbika w Polsce, a na jego obszarze schronienie znalazły wilki, rysie i niedźwiedzie. W turnickich lasach swoje lęgi odbywa bardzo rzadki orzeł przedni. Co roku na starych drzewach gniazda zakładają orliki krzykliwe.
Wnioskowany przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze rezerwat powinien objąć obszar lasów o łącznej powierzchni 8 106,79 ha (połowa obszaru projektowanego Turnickiego Parku Narodowego). Na tym terenie do dziś stwierdzono występowanie wilków, rysi, niedźwiedzi i żbików, wielu chronionych gatunków ptaków, w tym orła przedniego, orlika krzykliwego, sóweczki i dzięcioła trójpalczastego, 24 gatunków chrząszczy wskaźnikowych dla lasów naturalnych ( w tym trzy nowe dla fauny Polski, dwa uznane za wymarłe dla Polski), 18 gatunków porostów uznawanych za wskaźnikowe dla lasów naturalnych, 24 nowe dla Polski gatunki grzybów. Stwierdzono 6648 stanowisk chronionych gatunków mszaków. Do dziś nie powstał na tym obszarze park narodowy, którego najcenniejsze walory przyrodnicze są silnie zagrożone planowaną gospodarką leśną określoną w Planie Urządzania Lasu dla Nadleśnictwa Bircza na lata 2017-2026. Jeśli rezerwat nie powstanie, tylko w tym roku ze starodrzewów projektowanego rezerwatu wyjedzie około 60 tysięcy m3 drewna, czyli sześć 30 tonowych ciężarówek z wyciętymi drzewami dziennie.